
Popis:
Zatem oto mój automat do świateł.
Cechy jakie miał spałniac:
* zapalają się światła po uruchomieniu silnika
* gasną po zgaszeniu silnika
* jak najmniejsza ilośc połaczeń z oryginalną instalacją elektryczną samochodu (4 przewody)
* możliwośc załączania i wyłączania świateł niezależna od automatu
* dodatkowo układ sprawdza czy ładowanie jest prawidłowe czyli, czy napięcie po uruchomieniu osiąga zakładaną wartośc ( u mnie 13,8 V), kontrolka ładowania pokazuje jedynie że altetnator się wzbudził ale czy właściwie jest akumulator ładowany to już nie.
Układ jest bardzo prosty, komparator porównuje napięcie wzorcowe z diody zenera 5V1 z napięciem zasilania. Rezystor Rx tak dobieramy żeby uzyskac właściwy próg zadziałania np. 13[V]. Gdy napięcie przekroczy zadaną wartośc to na wyjściu komparatora pojawi się stan wysoki i wysteruje poprzez tranzystor cewkę przekaźnika.
Zewrą sie styki przekaźnia S1 i S2.
Styk S1 pełni rolę samopodtrzymania przekaźnika- ewentualny spadek napięcie w czasie jazdy(np. przy właczonych wszystkich odbiornikach prądu napięcie mogło by spaśc poniżej ustawionego progu) nie spowoduje nagłego wyłączenia świateł.
Styk S2 jest właczony szeregowo (przecinamy przewód lub wyciągamy z kostki i łaczymy) na wspólnym przewód oryginalnego wł świateł, który w czasie pracy naszego automatu jest w stanie załaczonym.
Dodatkowy włącznik WY. to zwykły włacznik na wypadek gdyby nasz automat zawiódł . Właczamy go i mamy normalnie jak bez automatu sterowanie światłami.
Przewód +12 podłaczamy tam gdzie mamy po przekręceniu kluczyka napięcie, ja podłaczyłem do przewodów gniazda zapalniczki.




 
  nejedeš
 nejedeš

 Cenove to vyjde skoro na stejny penize, to maji ty firmy, co to vyrabi moc dobre spocitany
 Cenove to vyjde skoro na stejny penize, to maji ty firmy, co to vyrabi moc dobre spocitany  